W poniedziałek wieczorem do jednego z mieszkań na olsztyńskim Zatorzu wezwana została karetka pogotowia. 27-letni mężczyzna podczas wizyty zespołu ratowników medycznych był agresywny i znieważył jednego z nich wulgarnymi słowami. Za tak nieodpowiedzialne zachowanie grozi mu do roku pozbawienia wolności.
W poniedziałek (11.12.2017r.), po godz 20:00, do jednego z mieszkań na olsztyńskim Zatorzu wezwana została karetka pogotowia. Jak się okazało, 27-letni mieszkaniec Olsztyna, podczas spotkania zakrapianego alkoholem u swojego sąsiada, uskarżał się na silny ból pleców i poprosił właściciela mieszkania o wezwanie pogotowia ratunkowego. Mężczyzna już od samego początku wizyty ratowników medycznych zachowywał się agresywnie i wyczuwalna była od niego woń alkoholu. Ponadto kierował wulgarne wyzwiska w stosunku do ratownika, który przeprowadzał z nim wywiad i badanie.
27-latek, po tym jak znieważył ratownika medycznego podczas wykonywania przez niego obowiązków służbowych, wyszedł z mieszkania sąsiada i udał się do domu. Na miejsce zostali wezwani policjanci, którzy natychmiast ustalili, gdzie mieszka agresywny mężczyzna. Za znieważenie funkcjonariusza publicznego podczas wykonywania obowiązków służbowych grozi do roku pozbawienia wolności. Policjanci będą również wyjaśniać czy doszło do bezpodstawnego wezwania karetki pogotowia. Taki czyn jest zagrożony wysoką karą grzywny.
Ratownicy medyczni, lekarze, nauczyciele czy pracownicy MOPS korzystają z ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych dokładnie tak samo jak funkcjonariusze Policji.
